2009/04/18

sinice w sopocie

Rok temu, 31 lipca widziałem w Faktach relację o tym, jak wspaniałe warunki do aktywnego wpoczynku panują na plażach w Sopocie. Następnego dnia, pierwszego sierpnia przelatywałem nad tą plażą i moim oczom ukazał się niezwykły widok.

Zupełnie jak naszych drogowców zimą zaskakuje śnieg, na plaża przeżyła atak glonów.



Ludzie nie zrażeni okolicznościami przyrody, ślepo wierzą w to, mówią w telewizorze. Skoro powiedzieli, że ma być super - to jest super.










Surfing, słońce i bikini...


Szkoda mi tych małych dzieci, które taplają się w ściekach pod czujnym okiem rodziców. Ten problem nie dotyczy tylko zabawie w glonach, ale codziennej zabawy na plaży.




2 komentarze:

  1. Twoje posty i zdjęcia zaskakują mnie za każdym razem. bravo

    OdpowiedzUsuń
  2. że tak pojadę kolokwialnie - żygać się chcę. choć moje 15 lat chowania się w Brzeźnie znieczuliło mnie na to i owo.

    OdpowiedzUsuń

Nie trzeba się logować ani rejestrować aby komentować. Jednak bardzo proszę proszę podpisywać komentarze. Trudno się potem odpisuje - do Anonima trzeciego od góry :-)