2009/02/16

dzień ósmy - poniedziałek - deszcze niespokojne

Dzień przywitał nas słonecznie. Było trochę chmur, ale spokojna i bezwietrzna pogoda nastrajała pozytywnie. Ok 10 dostaliśmy wiadomość o tym, że "the day is cancelled " bo na pewno się rozwieje i będzie padać deszcz. Jeśli uda się polatać, to trzeba na górę jechać od razu.


Więc ruszyliśmy.

Na górze szlaki cumulusów zachęcały. Po horyzont, jak w marzeniu. Ale nikt z nas nie nazywa się Nevil Hulett, aby latać przy tak mocnym wietrze. Trochę więc wujowaliśmy na górze, czas był spędzany. Teraz jesteśmy na dole. Wszyscy nadzwyczaj spokojni. Chyba przywykli do nadzwyczajnejnego klimatu australijskiego, który gwarantuje pogodę do latania. Jutro jedziemy nad morze, jeśli będzie powtórka z rozrywki. Teraz zaczyna padać...

1 komentarz:

Nie trzeba się logować ani rejestrować aby komentować. Jednak bardzo proszę proszę podpisywać komentarze. Trudno się potem odpisuje - do Anonima trzeciego od góry :-)