2010/03/09

koniec świata / the end of the world

Zimowa inwersja odcięła ciepłą, czystą masę powietrza. Przy ziemi jest -10st C. 100m wyżej temperatura wynosi zaledwie -3, tyle że fuka. Mocno. Tak mocno, że po starcie lecę do tyłu. Nieprzyjemne to i niebezpieczne. Trudno, ląduję i czekam. I zaklinam ten wiatr. Co mi zostało? Ja przestanie, to polecę i dołożę fotografię. A było by fajnie, nie jechałem przecież przez całą Polskę, aby wrócić z kwitkiem...

Winter inversion has cut off a warm, clean air mass. It is -10'C. 100m above the ground, the temperature is just a -3'C, but the wind is blowing. Strongly. After I started, I flew back. It is dangerous. I landed and waiting... It would be cool, to fly here, after all I went through the entire country, I dont want o return with empty hands...

2 komentarze:

  1. Ja czekam na wiosnę. Czekam i czekam.

    OdpowiedzUsuń
  2. niedoczekanie nasze... Mi w każdym razie się udało. Niebawem uzupełnię foto. :-)

    OdpowiedzUsuń

Nie trzeba się logować ani rejestrować aby komentować. Jednak bardzo proszę proszę podpisywać komentarze. Trudno się potem odpisuje - do Anonima trzeciego od góry :-)